Rozmawiaj

 
Ludzie o różnych poglądach na temat uchodźców często unikają rozmowy ze sobą nawzajem. Wynika to także z tego, że bardzo wiele takich dyskusji toczymy w internecie. A jak pokazują badania, w świecie wirtualnym bardzo zwiększa się radykalizm osądów i poszerza przestrzeń przyzwolenia na mowę nienawiści.
 
Badania pokazują też, że w sieci – a szczególnie w mediach społecznościowych – ludzie mają tendencję do poszukiwania osób o podobnych poglądach i odcinania się od tych, z którymi radykalnie się różnią. Prowadzi to do sytuacji, w której wydaje nam się, że wszyscy dookoła myślą tak jak my – bo tylko tego typu wpisy i posty widzimy na Facebooku i innych portalach społecznościowych. Jeśli przypadkiem natrafimy na inne poglądy, traktujemy je jako atak ze strony „wrogiego obozu”, podczas gdy może to być zwykłe wyrażenie odrębnego zdania. Atmosfera ataku powoduje jednak, że zamiast podejmować dyskusję na rzeczowe argumenty, blokujemy lub ignorujemy autora, zbywając go wyższościowym prychnięciem.
 
Dlatego tak ważne jest, żeby nie bać się rozmawiać. Zwłaszcza z osobami, co do których wiemy, że mogą mieć inne poglądy na kwestię uchodźców, ale także z takimi, które wydają nam się neutralne. W rozmowie w cztery oczy dużo trudniej niż w internecie (szczególnie tam, gdzie można być anonimowym) zdobyć się na radykalne, wykluczające czy pełne uprzedzeń osądy. Potwierdzają to badania psychologów i tak zwana „hipoteza kontaktu”, która mówi, że kontakt między członkami zwaśnionych grup prowadzi do obniżenia poziomu uprzedzeń oraz do poprawy relacji między nimi.
 
Kiedy jawimy się innym przede wszystkim jako członkowie inaczej myślącej grupy (na przykład „zwolenników uchodźców”), postrzegają nas oni przez pryzmat stereotypów – „oni chcą zniszyć nasz kraj”, „wspierają islamistów” etc. Tymczasem dowolne dwie osoby o podobnych poglądach mogą je głosić z zupełnie różnych pobudek. Ludzie mogą sprzeciwiać się uchodźcom, bo boją się nieznanego, czują niechęć do inności albo po prostu sądzą, że migranci zabiorą im pracę. Dostrzeżenie rozmaitości tych motywów może spersonalizować nasz kontakt, pozwolić wyjść poza powtarzanie telewizyjnego sporu między „dwiema Polskami” i zobaczyć w sobie nawzajem ludzi, jednostki, które choć różnią się w poglądach teraz, nie są na tę rozbieżność skazane.
 
 
Oto kilka zasad, o których warto pamiętać podczas rozmów o uchodźcach:
 
 
Nawiąż relację
 
Podejmując dyskusję z przeciwnikami przyjmowania uchodźców nie oczekuj, że natychmiast zmienisz ich poglądy. W pierwszym kroku postaw sobie za cel poznanie adwersarza, próbę zrozumienia, dlaczego zajmuje stanowisko inne niż Twoje. W ten sposób macie szansę uniknąć jałowego okładania się argumentami, i być może zobaczycie, o co naprawdę chodzi każdemu z Was.
 
W 2013 roku Centrum Badań nad Uprzedzeniami pokazało, że 43,8% wyborców PO nie znało ani jednej osoby, która wierzyłaby, że prezydent Lech Kaczyński w Smoleńsku zginął w zamachu. Z drugiej strony, 27,2% wyborców PiS nie znało nikogo, kto uważałby, że katastrofa smoleńska była nieszczęśliwym wypadkiem. To tylko przykład, jedna z możliwych sprzeczności poglądów, zmusza jednak do pytania, jak ludzie, którzy się nie znają, mogą wyjść poza powtarzanie sloganów na swój temat.
 
 
Rozbijaj mity…
 
Gdy masz okazję porozmawiać z kimś o odmiennym niż Twoje zdaniu na temat uchodźców, pamiętaj o tym, że może on kształtować swoje poglądy na podstawie wielu mitów, które krążą w mediach i internecie. Dlatego warto, żebyś zapoznał się z działem „fakty i mity” i – jeśli na któryś z nich się natkniesz – spokojnie i rzeczowo wytłumaczył rozmówcy, na czym polega przeinaczenie/manipulacja w konkretnym przypadku.

 
… i trzymaj się faktów
 
Fakty, zwłaszcza te poparte liczbami, na każdym robią wrażenie. Łatwo jest powiedzieć, że uchodźcy popełniają dużo przestępstw i zagrażą naszym społecznościom. Trudniej będzie utrzymać ten pogląd, jeśli usłyszymy, że według danych niemieckiego Federalnego Urzędu Kryminalnego „uchodźcy popełniają czyny karalne tak samo rzadko lub równie często jak obywatele Niemiec”. Dlatego w rozmowie warto przywoływać argumenty, które mają poparcie w badaniach i statystykach. Takie twierdzenia trudniej obalić, a argumentów tego typu jest sporo – dotyczących właśnie przestępstw popełnianych przez uchodźców czy też ofiar aktów terroru, których na świecie zdecydowaną większość stanowią sami muzułmanie.
 

Więcej przydatnych informacji znajdziesz w dziale „Info”.

 
 
Nie oceniaj rozmówcy
 
Pamiętaj, że nawet jeśli w rozmowie natkniesz się na wykluczający czy obraźliwy osąd, nie oceniaj swojego rozmówcy, a jedynie jego słowa. To, co mówi, może wynikać z niedoinformowania, tego że uległ medialnej manipulacji lub jest skutkiem emocjonalnego tonu rozmowy. Dlatego w dyskusji skupiaj się na tym, czego ona dotyczy, a nie na swoim rozmówcy. Zamiast pisać „jak możesz mówić, że…”, lub „kim jesteś, by twierdzić…”, zapytaj lepiej: „czy jesteś pewny, że to słuszna ocena, skoro…”.
 
 
Unikaj emocji…
 
Kiedy szczerze wierzymy w swoje racje, przeciwne poglądy mogą wybijać nas z równowagi lub wręcz złościć. „Jak można mówić takie bzdury” – myśli niejedno z nas, kiedy słyszy stereotypy o uchodźcach powtarzane przez przeciwników ich przyjmowania w Europie. O ile trudno krytykować takie oburzenie, trzeba pamiętać, że emocje w rozmowie mogą jedynie eskalować spór, ale nie pomogą nam przekonać drugiej strony do naszego zdania.
 
 
… ale nie bój się wyrazić swojego zdania
 
Szacunek do rozmówcy i brak arogancji w rozmowie są ważne, ale nie znaczy to, że powinniśmy rezygnować z odważnego wypowiadania swojego zdania. Dlatego – jeśli tak uważamy – nie obawiajmy się mówić jasno i wprost, że należy pomagać uchodźcom, że Polska/Europa powinna ich przyjmować. Ale bądźmy też gotowi, żeby swoje zdanie uargumentować (patrz wyżej). Głośno wyrażając swoje poglądy, dajesz świadectwo tego, że część społeczeństwa jest otwarta i nie boi się pomagać.
 
Dyskusje z przeciwnikami uchodźców nie zawsze będą łatwe i miłe. Z rozmowy nie możemy jednak zrezygnować, bo tylko w ten sposób istnieją jakiekolwiek szanse, że zdołamy zmienić ich zdanie. Choć zdanie „warto rozmawiać” stało się wytartym sloganem, wciąż jest też wartościową prawdą.